For English scroll down :)
Czy zaplanowaliście na dziś wieczór coś specjalnego? Wychodzicie gdzieś, przebieracie się za coś lub kogoś straszliwego? Może wieczór mhrrrocznych seansów filmowych?
Jeśli zostajecie w domu, może skusicie się na Halloween Smoothie.
Już kiedy pierwszy raz zobaczyłam syrop Pumpkin Spice (w Piccola Italia & Mediterraneo, które na moje finansowe nieszczęście zostało otwarte koło mojej pracy), wiedziałam że muszę go mieć.
I tak oto zrodził się przepis na smoothie. Podana tu wersja jest co prawda bezalkoholowa, ale równie dobrze możecie dodać whisky, rum bądź cokolwiek innego na co najdzie Was ochota.
No... może jednak nie cokolwiek ;D
Nie musicie jednak kupować od razu syropu, żeby zrobić to smoothie. Zawsze możecie zastąpić go syropem klonowym lub ewentualnie płynnym miodem. Jednak wtedy zmniejszcie ilość syropu klonowego lub miodu, bo syrop Pumpkin Spice jest troszkę mniej słodki.
Składniki (na 4 porcje) :
2 szklanki niesłodzonego puree z dyni
2 zmrożone banany pocięte w plastry
1 puszka mleka kokosowego
5 łyżek syropu Pumpkin Spice
1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
1/2 łyżeczki cynamonu
1/2 łyżeczki mielonych goździków
1/3 łyżeczki gałki muszkatołowej
Do ozdobienia (opcjonalnie) :
1/2 szklanki śmietanki 36%
1 łyżeczka cukru trzcinowego
świeżo starty cynamon lub przyprawa do kawy w młynku
pomarańczowa masa cukrowa i goździk do wykonania dyni
Wykonanie:
Do szerokiego dzbanka dodaj wszystkie składniki i zmiksuj blenderem. Przelej do wysokich szklanek.
Jeśli chcesz ozdobić swoje smoothie (jedynie w wersji bezalkoholowej) : śmietankę ubij z cukrem trzcinowym. Delikatnie wyłóż nią wierzch smoothie. Posyp świeżo startym cynamonem.
Bardzo smakowicie wyglada. A ta firma produkuje bardzo dobre syropy! Takiego jeszcze nie piłam bo do kawy to nie pasuje troszki ale inne smaki są na prawdę git.
OdpowiedzUsuńA tą małą dekoracyjną dyńkę to też lepiłaś?
A używaliście tych syropów u Was w kawiarni? Oni maja taki wybór smaków, że przyprawia o zawrót głowy :) Piernikowy mnie bardzo głośno woła z półki. ;D Ciekawi mnie jeszcze np. lawenda, tylko co z nią zrobić...
OdpowiedzUsuńTak, dyńkę też ja robiłam.
Wygląda przepysznie! Akurat niedawno zastanawiałam się do czego mogę zużyć mleczko kokosowe :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :*
UsuńAch u mnie mleczko kokosowe się nigdy nie marnuje - uwielbiam! :)
Kiedyś używaliśmy w kawiarni a później była zmiana na inne (ale te były i tak jednymi z lepszych). Lawendowego nie pamiętam ale był kiedyś fiołkowy też taki fioletowy jak denaturat:D Pachniał kwiatkami i smakował całkiem całkiem tylko kolor kawy był dla ludzi mocnozastanawiający;)
OdpowiedzUsuńA piernikowy ma wiele dobrych zastosowań...zwłaszcza w zimie...ooo najlepszy jest do grzanego wina (posłodzi, masz aromat wszytskich zimowych przypraw, w zasadzie dodajesz tylko plasterek pomarańczy i podgrzewasz z winkiem) albo do gorącej kawy, czekolady czy herbaty.
Polecam ci zakupić ten piernikowy do robienia grzańca, to njszybszy i najsmaczniejszy sposób - nawet w porównaniu z miodem i przyprawami wypada lepiej.
Wstrętna kusicielka! ;P
UsuńPoproszę szklaneczkę na wynos :D
OdpowiedzUsuń